czwartek, 22 czerwca 2017

Nicea i rozważania o przyszłości

Nie wiem, czy też tak macie, że od czasu do czasu nachodzą Was myśli..... Mnie od pewnego czasu frapuje pytanie: co dalej? Wiąże się to zapewne z moją rocznicą - pierwszą w tej firmie oraz  dwunastą lotnictwie. I to nie jest tak, że już nie lubię tego co robię.... absolutnie nie. Czuję natomiast potrzebę zmian, rozwoju. Hmmm, ktoś coś mi na to poradzi?

W międzyczasie zaczęłam kolejną rotację. Ci z Was, którzy śledzą moją stronę na FB, wiedzą, że trafił mi się proceeding w klasie biznes :)
A później jeszcze trafiłam do tego hotelu.

Biały fortepian powinien być obowiązkowy w każdym lobby.
I mamy problem... za duży wybór - kosmetyki w łazience.
Po rozgoszczeniu się w pokoju udałam się na spacer. Miałam przed sobą dwa dni w pięknej Nicei.

widok na port ze Wzgórza Zamkowego
wąskie uliczki starego miasta
Ile rodzai soli znacie?
A po takim spacerze?

Basen w hotelowym spa cały mój!
I bądź to mądry i myśl o przyszłości bez latania, gdy dostajesz taki dar od losu?!

2 komentarze:

  1. WOW! po takim pobycie to Ci sie nie dziwie... chyba trudno pozegnac sie z takim stylem zycia?

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety. Lotnictwo uzależnia.

    OdpowiedzUsuń